back to
Vintage Records
We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

HOTEL ZACISZE (unrelased album 2007)

by HOTEL ZACISZE

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      80 PLN  or more

     

1.
Skrzydłousty Karol Zaniemówił I skrzydlaty potok słów Nie wychodzi z jego ust Łatwiej być maszyną Niźli być człowiekiem Nie trzeba mądrości By nabywać z wiekiem Lżej sto razy zabić Niż choć raz urodzić Tak jak łatwiej leżeć Niż samemu chodzić Skrzydłousty Karol Zaniemówił Bo mówić nie warto Choć to bardzo lubił Łatwiej być maszyną Niźli być człowiekiem Nie trzeba mądrości By nabywać z wiekiem Lżej sto razy zabić Niż choć raz urodzić Tak jak łatwiej leżeć Niż samemu chodzić
2.
Jeszcze raz Siedzę tu Sam bez marzeń Sam bez snów Jeszcze raz Idę gdzieś I sam nie wiem Po co gdzie Całe życie gonię coś Co wymyka mi się z rąk Czasem chciałbym dotknąć marzeń Ale one strasznie parzą Jeszcze raz Siedzę tu Sam bez marzeń Sam bez snów Całe życie gonię coś Co wymyka się Całe życie gonię coś Co wymyka z rąk Jeszcze raz Idę gdzieś I sam nie wiem Po co gdzie Czasem kiedy idę drogą Mijam życie idzie obok Nie odzywa się ni słowem Spotkam je nad swoim grobem
3.
PORANNY 03:03
Co dzień rano Zmywając z twarzy sen Oglądam w lustrze Kogoś o kim mało wiem Woda spływa twarzy Kroplą niby łza Oglądam w lustrze Kogoś kogo słabo znam Najlepiej bym Ze snu nie budził się I nie patrzył w oczy Komuś o kim mało wiem Najlepiej zmienił bym Widok w lustrze mym I więcej nie przejmował Się człowiekiem tym Myslę sobie wtedy Co takiego łączy Łączy mnie z twarzą tą Myślę sobie czy Czy urodzić się To był mój jedyny błąd
4.
QUADOR 02:39
Bywam nijaki Gdy zechcę to wiercę Powolne znaki Kreślę bo ja Na imię mam Quador Ciało jak zadzior Mymlam i ciumkam Tiri tiri Czasem dziewczyna To płocha zwierzyna Tak prosto jej sprostać Zbyt wolny żart Bywam nijaki Znaki wywiercę Wylot na przelot We wnęce wymęczę Panie pilocie w tym samolocie Zgraja się zgrała Spadochron Pan skacz Panie pilocie w tym samolocie Zgraja się zgrała Spadochron Pan skacz Oto samolot Samolot umysłowy Samolot zakaźny Potrawką samolot Samolot z brązu Samolot brązowy Samolot Oto samolot Samolot Oto samolot Samolot Oto samolot Drzazga świsnęła Więc ja w te pędy Oko za oko A nogi za pas To oddech nieświeży Wazon się zjeżył Ja skrucha, pokłony Wrócę do żony Wydech zielony podpełza pod las Wydech zielony podpełza pod las Wydech zielony podpełza pod las Wydech zielony podpełza pod las
5.
JAK BARDZO 02:51
Jak bardzo się uzależniam Gdy biorę Ciebie do ust Jak bardzo się w Ciebie zagłębiam Gdy wdaję się z Tobą w grę słów Jak bardzo się boję milczenia Kiedy przychodzi i jest Jak wielkie robię uniki Gdy widzę każdy Twój gest Bo jestem kotem na drodze Który nie zawraca przed jadącym samochodem Jak bardzo chciałbym rozpoznać Godzinę znaczącą to już Jak dojść do tego by zatrzeć Granicę ziejącą z Twych ust Jak bardzo chciałbym tam dotrzeć I rozbić te skały ten lód Raz zdobyć potęgę oddechu Co ogrzał by zimę i chłód Bo jestem kotem na drodze Który nie zawraca przed jadącym samochodem
6.
LUFA 04:00
Patrzę na nią Oczu błysk Lufa w ustach Zębów zgrzyt Była miłość Nie ma nic Trochę strachu Spustu zgrzyt Zatańcz ze mną jeszcze raz Póki strzał zatrzyma czas Zatańcz ze mną jeszcze raz Póki strzał zatrzyma czas Byłaś z nim Słyszałem szept Wiedziałaś że Tak skończy się Ja nie płaczę Ściskam żal Za mnie mówi Zimna stal Zatańcz ze mną jeszcze raz Póki strzał zatrzyma czas Zatańcz ze mną jeszcze raz Póki strzał zatrzyma czas Miał łzy w oczach Późny czas Kula w bębnie Serca głaz Miałaś ze mną w szczęściu żyć Twoja przyszłość martwy byt
7.
Salwador Dali Cały świat się wali Imperialne wąsy Wokół dupy pląsy Salwador i Gala Przyglądam się z dala Krzyż Lapis Lazuli Ty w nocnej koszuli Kuszenie nade mną A cnoty pode mną Długonogie konie Lucyfer na tronie Avida Dollars Gdzieś Ty kurwa polazł Zgwałcona dziewica Leci krew z prysznica Adolf Hitler żyje Lizałem mu szyję Mussolini przeczy Że ma tłuste plecy Nieprzebyta granica Bez błony dziewica Miętoszę zeschłe piersi Mej znajomej śmierci Drapię za uchę Jej znajomą kostuchę Moje DNA Dotknęło już dna Jestem, jestem, jestem hedonistą Wierzę, wierzę, wierzę w nic i wszystko Jestem, jestem, jestem hedonistą Wierzę, wierzę, wierzę w nic i wszystko Jestem, jestem, jestem hedonistą Wierzę, wierzę, wierzę w nic i wszystko
8.
UWIELBIAM 02:26
Uwielbiam nie od dziś Widzieć ją gdy śpi Oddechu lekki wiatr Obiega cały świat Uwielbiam kiedy ją Za śpiącą ujmę dłoń Która łatwo tak Mój sztywny zgina kark Uwielbiam serca blask Wśród migotania gwiazd I kiedy miasto śpi Najjaśniej wtedy lśni Uwielbiam cały czas Jej śpiącą widzieć twarz Tak samo jak w te dni Niewinną kiedy śpi

about

Druga płyta zespołu Hotel Zacisze która po nagraniu w 2007 roku trafiła na wiele lat do szuflady. Teraz ma okazję ujrzeć światło dzienne.

credits

released January 8, 2014

HOTEL ZACISZE A.D. 2007:

Stefan P.Rosiak - wokal
Marcin Matuszak - gitara
Łukasz Kryś - bass
Szymon Swoboda - perkusja

Nagrano w Vintage Records Studio (2007)

license

all rights reserved

tags

about

HOTEL ZACISZE Opalenica, Poland

Hotel Zacisze to zespół zmrokowy. Założony wiele lat temu w TAKLAMAKANIE przez Szymona Swobodę, Marcina Matuszaka, Łukasza Krysia i Piotra Patana. Po odejściu Patana wokalistą został Stefan P.Rosiak Zespół nagrał jedną płytę zatytułowaną "Padnij!Powstań" Po odejściu Matuszaka gitarzystą został Manga. Zespół grywał na wielu koncertach w Polsce i za granicą. W 2008 roku zespół zawiesił działalność. ... more

contact / help

Contact HOTEL ZACISZE

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like HOTEL ZACISZE, you may also like: